tag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post8906327024061743171..comments2019-10-12T13:18:53.364+02:00Comments on Jedno kłamstwo mówi tysiąc opowieści: 22| Gwiazdy świecą tylko w połowieGiovanahttp://www.blogger.com/profile/17784634587975001732noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-82640190242204579512016-09-27T18:49:32.821+02:002016-09-27T18:49:32.821+02:00Oh a mojego komentarza tu nie ma. Wstyd trochę. Mi...Oh a mojego komentarza tu nie ma. Wstyd trochę. Michaił? O jakiego Michaiła chodziło? Kamillahttps://www.blogger.com/profile/04970789858575915573noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-72547101344154107662015-04-25T22:43:10.872+02:002015-04-25T22:43:10.872+02:00Kurczę skomentowałam już rozdział . Ale weszłam tu...Kurczę skomentowałam już rozdział . Ale weszłam tutaj i zobaczyłam nagłówek . O matko . Ojeju . Nie wiem co powiedzieć , bo jest tak piękny , że o kurczę Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-2973147159982177722015-04-21T22:23:36.642+02:002015-04-21T22:23:36.642+02:00Dobra, w sumie to Ty już wszystko wiesz. Matt jest...Dobra, w sumie to Ty już wszystko wiesz. Matt jest cudowny, zrobił się z niego facet idealny i uwielbiam go całego (to jak mówi o zdjęciu, no po prostu się rozpływam). Ala za to mnie denerwuje, bo jest samolubną, rozmemłaną, niezdecydowaną babą i cud, że Matt z nią jeszcze wytrzymuje. Choroba chorobą, ale plisss! Jak można być AŻ TAK zapatrzoną w czubek własnego nosa? <br />Poza tym odrobinkę szkoda mi Maszy, bo w tym wszystkim trochę o niej zapomnieli. Z drugiej strony co się dziwić, skoro Matt jest tak zajęty przekonywaniem Ali, żeby nie zwiewała, że to cud, że wystarcza mu czasu na spanie?<br />Okej, wiem, trochę przesadzam, więc kończę. <br /><br />PS: Wiedziałam, że dziad wcale nie jest takim strasznym dziadem!Suhttps://www.blogger.com/profile/03508229644068959862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-90454750557866001282015-04-21T20:16:11.371+02:002015-04-21T20:16:11.371+02:00To opowiadanie od początku ma w sobie jakąś niesam...To opowiadanie od początku ma w sobie jakąś niesamowitą magię. Bardzo mi się podoba, bardzo je lubię i bardzo się cieszę, że jednak nadal je piszesz :)<br />Alicja próbowała odsunąć od siebie Matta, ale chyba w końcu zrozumiała, że to bez sensu. I dobrze, bo Ala będzie go teraz bardzo potrzebować. A Matt ma zamiar przy niej być i to też jest ważne.<br />Akcja na hali kompletnie mnie rozwaliła. Rozmowa Ali z Michaiłem była świetna, cały czas miałam uśmiech na ustach ;)<br />Trochę mnie martwi, że Matt nie rozmawiał z Maszą, tylko po prostu ją olał, to nie było zbyt miłe i na pewno niezbyt dojrzałe. Oby to tylko nie przełożyło się na jego relację z Alicją.<br />I oby Alicja nie odtrącała Matta jak najdłużej :)<br />pozdrawiam ;*<br /><br />flamexhttps://www.blogger.com/profile/14691363070596428297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-46633901008059654412015-04-19T18:20:24.244+02:002015-04-19T18:20:24.244+02:00Dziękuję, strasznie się cieszę, że się zdecydowała...Dziękuję, strasznie się cieszę, że się zdecydowałaś zostawić tu coś od siebie :)Giovanahttps://www.blogger.com/profile/17784634587975001732noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-38116521517832665462015-04-19T18:19:39.970+02:002015-04-19T18:19:39.970+02:00Zakończenie sprawia mi problem, jeszcze się nie zd...Zakończenie sprawia mi problem, jeszcze się nie zdecydowałam, jak będzie wyglądać ;)Giovanahttps://www.blogger.com/profile/17784634587975001732noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-90729218536519772992015-04-19T10:13:46.700+02:002015-04-19T10:13:46.700+02:00ok, to ja trzymam kciuki, a z komentarzem wrócę tu...ok, to ja trzymam kciuki, a z komentarzem wrócę tu, jak wymyślę coś konstruktywnego albo chociaż w miarę mądrego, bo póki co, brakuje mi słówflamexhttps://www.blogger.com/profile/14691363070596428297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-70725110942399049622015-04-18T21:20:54.924+02:002015-04-18T21:20:54.924+02:00Ja czytam twoje wszystkie opowiadania i każde jest...Ja czytam twoje wszystkie opowiadania i każde jest przepiękne i ogólnie każde kocham. Nie komentowałam, ale w sumie uznałam, że warto zrobić ten pierwszy raz i zacząć, bo naprawdę jest co komentować. Przezajekurwabiste i tyle w temacie. Już będę dawać o sobie znać. aleksandrahttps://www.blogger.com/profile/17699406510580492155noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-76365902319937481772015-04-18T18:37:14.652+02:002015-04-18T18:37:14.652+02:00Chcialabym napisac cos konstruktywnego , ale kurcz...Chcialabym napisac cos konstruktywnego , ale kurczę zatrzymam się na poziomie gimnazjum . Ojejusiu . To jest tak piękne , że brakuje mi slow . Weszłam tutaj z myślą , że pewnie nic nowego nie zastanę . Czytałam wszystkie rozdziały juz po kilka razy , a Ty dzisiaj wrzucasz nam to nowe cudeńko . Matt jest kochany , Alicja też jest kochana choć odrobinkę wkurzająca . Poza tym powinna się ogarnąć i zaczac walczyć, bo naprawdę ma dla kogo . Mam też taka ogromna nadzieje , że nie zamierzasz pokruszyć naszych serduszek jakimś smutnym zakończeniem . Matt i Alicja nie mogą istnieć osobno , zrobiłaś z nich jedność i proszę nie zabieraj nam ani Alicji ani Matta . I trzymamy za Ciebie kciuki tak bardzo , bardzo mocno ! Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-78373347065807596622015-04-18T17:39:34.463+02:002015-04-18T17:39:34.463+02:00Ja wiem, że nie powinnam, bo to pewnie ten stres p...Ja wiem, że nie powinnam, bo to pewnie ten stres prze kołem, ale śmiałam się z tego co napisałaś o Ali. I tak, tak zgadzam się w 100%, drażni mnie ona w cholerę, ale powoli staram się coś z tym zrobić. I dziękuję, naprawdę, bardzo mocno, za tak wyczerpujący komentarz i pozytywne słowa <3Giovanahttps://www.blogger.com/profile/17784634587975001732noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4048089084155043380.post-56258115862599419722015-04-18T17:30:58.608+02:002015-04-18T17:30:58.608+02:00Gio, chciałam napisać, że jestem moim Bogiem, ale ...Gio, chciałam napisać, że jestem moim Bogiem, ale potem sobie przypomniałam, że telefon robi mi psikusy i wyszłoby z tego coś głupiego, więc przeniosłam się na komputer i muszę zbierać zęby z podłogi.<br />Szablon nie prezentuje się ani w połowie tak super na telefonie, jak prezentuje się tutaj. O rany.<br />Oprócz tego: kolejne o rany, bo twój soundtrack zawsze mnie dotyka gdzieś w środku.<br />A teraz ostatnie sto pięćdziesiąt tysięcy o rany. I to już odnosi się bezpośrednio do treści. UWIELBIAM tego przemienionego Matta. Tak powinien zachowywać się prawdziwy facet, który wie, czego chce. Dokładnie tak. Jestem z Matta dumna, pomimo tej wierzby bijącej czy czegoś na ramieniu (i wąsów na nagłówku, jakby mu co zdechło). Za to Ala zaczyna robić się trochę za bardzo. Za bardzo płaczliwa, za bardzo marudna, za bardzo niezdecydowana, za bardzo niezrównoważona. Wiem, że jej cholernie trudno, ale niechże - do jasnej anielki - da Mattowi się wspierać. Skoro go kocha, a on kocha ją, powinni móc na siebie liczyć bez nieustannej huśtawki nastrojów pod tytułem: "Czy dzisiaj Ala, kiedy ja będę chciał jej pomóc, jebnie mnie w ryj, wyśmieje, kopnie, zignoruje, a może obleje kwasem". <br />Mam nadzieję, że to jest jakiś konstruktywny komentarz, bo na nic lepszego mnie nie stać - robisz mi sieczkę z mózgu. Ale ja to już chyba mówiłam.<br />I nie miej mieszanych uczuć, Gio. To jest naprawdę świetne. Naprawdę dobre. Naprawdę będę czekać na kolejne.<br />Powodzenia z ogarnięciem materiału, trzymam za ciebie kciuki!Repugnancehttps://www.blogger.com/profile/05717330284111173831noreply@blogger.com